Majówka z „Roninem” w nadmorskich klimatach. Władysławowo 2016.

 fotki na facebookuhttps://www.facebook.com/media/set/?set=a.1096758597034798.1073741925.203411993036134&type=3

Pierwsze dni maja to nie tylko przerwa w szkołach związana z dniami wolnymi od pracy czy świątecznymi, ale też dla młodszych klas szkół średnich przerwa od nauki z powodu składania egzaminów maturalnych przez tegorocznych abiturientów. Tę przerwę, podobnie zresztą jak w roku ubiegłym , postanowiliśmy wykorzystać na wypoczynek i szkolenie i w gronie 5 osób wybraliśmy się na polskie wybrzeże Bałtyku. Udaliśmy się do Władysławowa.

 

W tym krótkim wyjeździe szkoleniowo wypoczynkowym w dniach od 2 do 4 maja br udział wzięli Jacek Kesler, Kamil Pasik i jego kolega, fotoreporter wyjazdu Patryk Sikorski oraz instruktor z Wołomina Michał Majewski wraz ze swoją dziewczyną, Dominiką Sidor. 

 

Jacek Kesler i Kamil Pasik przebywali we Władysławowie szkoląc się z zakresu form tradycyjnych i z bronią (kij) pod kątem egzaminu Tang Soo Do na stopień Cho Dan Bo (CDB), który w niedługim czasie zamierzają złożyć. Egzamin na CDB jest jednym z trudniejszych i wyczerpujących, o ile nie najtrudniejszym egzaminem w Polskiej Federacji TSD. Dla zainteresowanych czym jest CDB odsyłam do artykułu pod podanym niżej linkiem: http://www.tangsoodo.pl/pokaz.php?str=cdb_art

 

W trakcie pobytu skoncentrowaliśmy się na nauce i doskonaleniu form tradycyjnych i form z bronią z zakresu stopni 9-1 gup. Dziennie odbywało się po kilka treningów w czasie których trenowaliśmy i powtarzaliśmy formy nawet po kilkanaście razy. Miejscem naszych treningów była nadmorska plaża we Władysławowie, o tej porze roku jeszcze wolna , nie licząc pojedynczych spacerujących ludzi i grupek. Pusta plaża, morza szum i wiatru śpiew, czasem święcące ładnie słoneczko sprzyjało koncentracji na treningu. Trenowaliśmy również na placu przed naszym miejscem zakwaterowania.

 

Pobyt to jednak nie tylko treningi. W wolnym czasie zwiedzaliśmy miasteczko, Cetniewo z Ośrodkiem Przygotywań Olimpijskich, Aleję Gwiazd Sportu itp., spacerowaliśmy po plaży i porcie. Podczas jednego dnia zwiedziliśmy również początek Polski – cypel na Helu i sam Hel, gdzie we trójkę udaliśmy się pociągiem a Kamil i Patryk rowerami (dystans około 80km w obie strony). W drodze powrotnej odwiedziliśmy Gdynię udając się na Skwer Kościuszki oraz w oczekiwaniu na poranny pociąg nocne bary, gdzie odnaleźliśmy przyjaznego nam DJ, który puszczał utwory na nasze specjalne życzenie. Bawiliśmy się przednio spędzając czas na rozmowach, a wcześniej będąc w kinie na filmie pt „Moje Greckie Wesele II” :)

 

Wspomnieć też należy o dobrych warunkach zakwaterowania. Korzystaliśmy z gościnności Pani Alicji w dobrze wyposażonych i ładnych pokojach tuż nie opodal ronda wjazdowego w kierunku na Hel.

 Pobyt upłynął bardzo szybko i z żalem i chęcią powrotu, ale zadowoleni odjeżdżaliśmy pociągiem w kierunku domu. Do następnego razem zatem, albowiem ten następny raz będzie – zgodnie z tradycją w maju 2017. Już teraz zapraszamy. To nie tylko wspaniały czas na „podładowanie akumulatorów” i „reset” od różnych spraw, ale też z racji mnóstwa czasu doskonała okazja na przygotowanie się do egzaminu. jeśli chcecie obejrzeć więcej fotek zapraszamy na facebooka tu: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1096758597034798.1073741925.203411993036134&type=3

 Jedź z nami za rok. Zapraszamy. Tang Soo!