Czech Open International Kickboxing Tournament 05/06.10.2018 Praga Czechy
- Szczegóły
- Utworzono: niedziela, 24, marzec 2019 13:55
- Jacek Kesler
Czech Open International Kickboxing Tournament
05/06.10.2018 Praga Czechy
Bardzo wartościowy turniej i zupełnie inny poziom point fightingu niż nam dotąd znany. Nie można tu pozwolić sobie na żadne przestoje a walka trwa praktycznie non stop. Większa dynamika tych walk i można spotkać wielu świetnych zawodników z Europy. Walcz, walcz, walcz.
4 medale: 1 srebro i 3 brązy.
Szymon Szulc Puchar 2 m point fighting , 3 m point fighting
Martyna Woch 3 m point fighting
Adrian Laskowski 3 m point fighting.
Mateusz Pasik bardzo ciężkie i trudne walki.
Pierwszego dnia w formule Grand Champion Point Fighting, gdzie jest 16 zawodników i 1000 euro do wygrania walczy Adrian Laskowski, który mierzy się z zawodnikiem Alex Veres (Kiraly Team). Nasz zawodnik ulega 4:1.
Kolejnego dnia Adrian mierzy się w dwóch kategoriach point fightingu. W pierwszej z nich przegrywa walkę z Tomasz Kurzeja (X-Fight Piaseczno) co zmusza go obrony brązowego medalu co robi skutecznie przeciwko zawodnikowi z Austrii.
W kolejnej z kategorii od razu w pierwszej walce musi uznać wyraźną wyższość przeciwnika, co wyklucza go z dalszych rozgrywek.
Martyna Woch minimalnie przegrywa walkę. To powoduje, że jest zmuszona walczyć o trzecie miejsce. Wygrywa pokonując zawodniczkę z Węgierskiego Kiraly Team. Ciekawostką jest fakt, że niewiele zabrakło, a Martyna walczyła by finał z federacyjną koleżanką Ola Grzywacz z siostrzanego klubu TSD Pionki. Ola zostaję laureatką kategorii. Brawo TSD Polska!
W drugiej z kategorii Martyna ulega wyraźną różnicą rozkopanej i szybkiej zawodnicze z Austrii w walce o trzecie miejsce.
Szymon Szulc zdobywa PUCHAR turnieju za drugie miejsce w jednej z kategorii, w drugiej jest zmuszony walczyć o brązowy medal co robi skutecznie. Wygrywa.
Bardzo ciężkie walki ma Mateusz Pasik. Uczciwie należy przyznać, że z naszej ekipy to on miał chyba najtrudniej jeśli wziąć pod uwagę ilość startów, doświadczenia i przeciwników. Trafia do grupy gdzie dominują zawodnicy od niego wyżsi, walczący bardzo dynamicznie, technicznie i dość mocno. Nie raz Mateusz znajduje się w opałach i dostaje potężne ciosy, bardzo szybkie i mocne. Niekiedy kończy to się upadkami poza matą, na stoliki czy ławki sekundantów a....nawet sąsiednią matę. Przeciwnicy oczywiście dostają ostrzeżenia, a Mateusz podejmuje godnie i honorowo każdą walką, których ma kilka. Nie udaje mu się jednak sprostać tak szybkim i wyszkolonym zawodnikom.
To był bardzo dobry wyjazd. Wartościowy od strony szkoleniowej. Pokazał, jak jeszcze mamy do poprawy i jak jeszcze trochę nam brakuje do tego poziomu i innego sposobu prowadzenia walki. Cieszy to, że zawodnicy zainwestowali część swoich finansów na ten wyjazd. Mieli niewielkie wsparcie finansowe ze środków klubowych. Ale jak sami stwierdzili, na tego typu turniej nie jest szkoda i naprawdę warto i ile można podpatrzeć.
Brawa dla Was za postawę na turnieju i po. Naprawdę jestem z Was dumny i zadowolony. To jest postawa jakiej oczekuje chyba każdy trener.
Warto też dodać, że na tym turnieju był też nasz federacyjny klub TSD Pionki z trenerem Dariusz Sułek na czele oraz świetnymi zawodnikami. Ola Grzywacz, Alicja Wiszniowska, Wiktoria Rutkowska, Kuba Płachta, z którymi dzieliśmy czas na sali.
https://www.facebook.com/pg/TSDRonin/photos/?tab=album&album_id=2043671275676854