International Mazovia Cup Open 1/12/2018 Tarczyn
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 21, grudzień 2011 06:54
- Jacek Kesler
20 medali:
12 złotych, 6 srebrnych i 2 brązowe dla 11 zawodników TSD „Ronin” Tęcza Klub Tang Soo Do- Ronin TSD Stanisławów
12 tytułów zdobywcy Pucharu Europy
Ostatni start 2018 roku TSD „Ronin” Tęcza Stanisławów kończy mocnym przytupem i wspaniałymi sukcesami sportowymi:
International Mazovia Cup Open.
Międzynarodowy Puchar Europy Kickboxingu PFKB. 1 grudnia 2018 Tarczyn.
Organizator: Piotr Bąkowski Piotr, Lukasz Makarewicz.
Adrian Laskowski 1 point fighting, 1 point fighting, 2 Grand Champion Point Fighting, 2 MMA
Martyna Woch 1 point fighting, 1 point fighting, 1 formy
Szymon Szulc 1 point fighting, 1 point fighting
Julia Brulińska 1 point fighting, 3 UFR light, 3 formy
Julia Jeżak 1 formy, 2 UFR light
Dominik Kaim 2 UFR light, 2 formy, 3 light kick
Kamil Skowronek 1 formy
Patryk Skowronek 1 formy
Ola Kalata 1 light contact
Jan Boński Jan Bon 2 formy
Klaudia Szponar start, dobry start, ładne wykonanie formy.
Ostatni start 2018 roku TSD „Ronin” Tęcza Stanisławów kończy mocnym przytupem i wspaniałymi sukcesami sportowymi, które są pięknym zwieńczeniem kończącego się roku.
Ten sukces jest zasługą ludzi tworzących zespół „Ronina”; trwających i wiernych nie tylko w lepszych ale i trudniejszych chwilach klubu. To zasługa adeptów, zawodników, sympatyków, rodziców.
Bardzo dziękuję zawodnikom za ich udział w zawodach, sekundantom i wspierającym:
Przemek Kosiński za wsparcie młodych zawodników i zawodniczek, pomoc, nagrywanie, fotki. Taki kierownik ekipy.
Izabela Iza Urbaniak na powrót nasza adeptka, dobra dusza i już od dawna wspomagająca nasze wyjazdy swoim autem oraz fotkami.
Martyna Woch pełne wsparcie na turnieju i pomoc młodszym zawodnikom pomimo własnych startów. Kierownik ekipy, trener.
Adrian Laskowski i Szymon Szulc, którzy również pogodzili własne starty z pomocą przy startach naszym pozostałym zawodnikom,
Dziewczęta, które same z siebie robią fotki telefonami by upamiętnić wydarzenie. To naprawdę jest bardzo potrzebne i miło widzieć, że jest zespół, który jest razem i tworzy swoją tożsamość.
Bardzo się cieszę i bardzo Wam dziękuje. Naprawdę miło jest widzieć te uśmiechnięte i radosne buzie.
Toteż bardzo miłe są spontaniczne gesty naszych dziewcząt, gesty przed którymi się zawsze broniłem nie widząc jak to może zostać odczytane. To jest niezwykle wzruszające uczucie i cieplutko na serduchu Ci się robi, kiedy po zdobyciu punktu, wygranej walce młoda dziewczyna, zawodniczka rzuca się w ramiona i ściska jako jej gest wdzięczności, że jesteś z nią, pomagasz, radzisz a jeśli nawet nie uda się potrafisz uściskać i wesprzeć. To jest coś przed czym się zawsze broniłem grając „oschłego i twardego” trenera bez emocji. Miłe uczucie i niezwykle wzruszające, ujmujące. Już nie chce przed tym się bronić. Tego chyba też potrzebuje :)
Tak samo takim szczęściem i formą jego wyrażania był zaskoczony Przemek Kosiński, który pomagał im w chwili gdy sędziowałem formy. Był w wielkim szoku, ale miłe prawda? Dziewczyny jesteście super.
Takie chwilę dają kopa, motywację i chęć do działania. Potwierdzenie, że postępujesz słusznie i dobrze spełniasz się w roli trenera widząc ich zapał, ambicje, zaangażowanie i dawanie z siebie wszystkiego. Wynik w tym momencie to drugorzędna sprawa. Dla takich chwil warto iść
to ścieżką, kontynuować tę drogę. Widząc te radość w uśmiechu, oczach (czasem coś zaboli, ale w oczach jest szczęście) obserwować ich rozwój. Dla takich chwil, dla własnej równowagi NIE WOLNO ICH ZOSTAWIĆ myśląc o swoich problemach czy potrzebach. Takie właśnie sytuacje jak wczoraj rozwiewają czasem ciemne chmury. A jeśli nawet – to pozostaną piękne wspomnienia.
Za to wszystko Wam wszystkim dziękuję że potraficie przetrwać mnie, ze mną i tworzycie „Ronina”
Może niby nic wielkiego ale dla mnie ma bardzo duże znaczenie. To ta część mego życia, w której jesteście i Wy. Razem tworzymy „Ronina” jaki by on nie był a on w takich chwilach wydaje się być silny.
Ale do rzeczy:
Bardzo dobrze 2018 rok sportowo kończy Adrian Laskowski. W obu formułach point fight nie pozostawia wątpliwości komu należy się pierwsze miejsce i zdobywa dwa tytuły Mistrza Pucharu Europy.